Pomiędzy
Odpycham nogą wszechświat
Luźno zamyślona
Kołyszę sie na nitce
Nieokreślonych pragnień
Jakieś trwanie
Smużką
Pełga
Po moich ustach
Drażni usta
Palce zaczepiam
O rozszczepione na liściu słońce
Karmię palce
Światłem nagłych podłużnych błysków
One drżą
One się chwieją
W brązowieniu głodnych zmysłów
Otwartymi ustami
Chwytam umykający wszechświat


(2 votes, average: 3.50 out of 5)