Zatrzymaj mnie
Dla siebie samej bezwiedna
Dla samej siebie niejedna
Jak łopocąca firanka
W żałobną pustkę poranka
Poruszam sobą powietrze
Odchodzę chora na przestrzeń
Niepewna niczego, nikogo
Nie mogę pozostać z tobą
Za chwilę przekroczę bramę
Wspomnienie po sobie samej
Zatrzymaj mnie
Jeszcze pora
Jeszcze jest dzisiaj
– nie wczoraj
Zatrzymaj mnie
Jeszcze pora
Przeczuj, że cały mój chłód grą
Jest jeszcze dzisiaj – nie wczoraj
I może będzie jutro
Dla siebie samej bezwiedna
Dla samej siebie niejedna
Chcę się zatrzymać przez moment
W drodze przez piaski ruchome
Pozwól przy sobie odpocząć
Odciągnij od okien oczu
Zasłoń mi słońce – niech zgaśnie
Mnie w twoim cieniu najjaśniej
Inaczej na zawsze zostanę
Wspomnieniem po sobie samej
Zatrzymaj mnie
Jeszcze pora
Jeszcze jest dzisiaj
– nie wczoraj
Zatrzymaj mnie
Jeszcze pora
Przeczuj, że cały mój chłód grą
Jest jeszcze dzisiaj – nie wczoraj
I może będzie jutro