Złoto Tygrysów – Religio Medici, 1643
Wybaw mnie, Panie. (Wokatywna fraza Nie wzywa Nikogo. To tylko słowa Ćwiczenia, które układa odraza I bojaźliwą nocą moja mowa). […]
Wybaw mnie, Panie. (Wokatywna fraza Nie wzywa Nikogo. To tylko słowa Ćwiczenia, które układa odraza I bojaźliwą nocą moja mowa). […]
W dniu dzisiejszym, dla ciebie tak odległym, Nieosiągalnym dla wróżbity, który Wzbronioną przyszłość czyta z ruchu planet Ognistych albo we […]
Leżąca książka, za rzędami innych Tomów ukryta na przepastnej półce, Którą dni i noce przysypują kurzem Niespiesznym. Kotwica Sydonu, którą […]
Wędrowało po księżycu dwóch ludzi. Po nich byli inni. Bezradne są słowa I sztuka, jej zmyślonych tworów mowa, Wobec obrazu, […]
Przy pewnej ulicy jest kuta brama. Ma ona dzwonek i numer jak trzeba, A także woń utraconego nieba. Gdy tam […]
I Na rogu opustoszałej ulicy znajduje mnie brzask niepotrzebny; przetrwałem noc. Noce to dumne fale, granatowe fale o grzbietach nazbyt […]
Opowieści są cztery. Pierwsza, najdawniejsza, mówi o warownym grodzie, obleganym i bronionym przez mężnych ludzi. Obrońcy wiedzą, że ich walka […]
Jego obraz mam w oczach: wyłania się, Potem znika. Czarny, odświętny surdut, Czoło nieco wąskie, przystrzyżony wąs, Na szyi chusta, […]
Jesteś jak lustra cichy i milczący, Czarny jak noc, co przed świtem ucieka; Jesteś, gdy patrzę na ciebie z daleka, […]
Któregoś świtu, w roku 1946, Pedro Henriquez Ureiia miał sen wypełniony, co dziwne, nie obrazami, lecz powolnymi słowami. Głos, który […]
Opowiedział mi to pewien człowiek z Morón: Nikt nie wie, czemu Moritan i Śniady Rivarola stali się zawziętymi wrogami. Obaj […]
Królestwo moje z tego świata. Miecze, Lochy i straże są na me rozkazy, Których nigdy dwa razy nie powtarzam. Moje […]
Widzieć, jak rosło Buenos Aires, rosnąć i sędziwieć. Pamiętać patio z wilgotną ziemią, pnącza winorośli, przedsionek i cysternę z wodą. […]
Aż do godziny żółtych zmierzchów Ileż to razy jeszcze patrzeć będę, Jak potężny tygrys z Bengalu Krąży po drodze z […]
Dziś sądzimy, że wszystko było łatwe W nieodwracalnej, choć giętkiej przeszłości: Sokrates, który w pośpiechu wypija Cykutę, po czym rozprawia […]
Dziś, gdy trzy pokolenia przeminęły, Powracam do dawnej siedziby rodu Acevedo, moich przodków. Szukam ich, Błądząc po tym starym domu […]
Niegdyś światło wpadało już o świcie Do pokoju otwartego na patio. Teraz wysoki budynek tuż obok Zakrył słońce. W chybotliwym […]
Myślę o skromnym, purytańskim niebie, Niebie samotnych, zagubionych świateł, W które Emerson patrzył tyle razy, Stojąc w śniegu i mrozie […]
Ja jestem ten, który był o świtaniu Wybrany spośród mojego plemienia. Leżąc w odległym zakątku jaskini, Z trudem pogrążałem się […]
Gdzie jest moje życie, które mogło być, Ale nie było, tumultem bitewnym, Walecznością albo trwogą przed gniewnym Mieczem gotowym znienacka […]
Uciekałem i czekałem tyle lat, a teraz wróg był w moim domu. Widziałem z okna, jak mozolnie wspina się wyboistą […]
Ze wszystkich krain na tym pięknym świecie, Co me ciało i cień jego znużyły, Najodleglejsza jesteś i najbliższa, Ultima Thule, […]
Hengist wzywa mężczyzn. Pospieszą z piaszczystych rubieży, ginących w bezkresie mórz, z zadymionych chat, z jałowych ziem, z głębi wilczych […]
Od stuleci przez piaski nieskończone Rozległych pustyń przemykasz się skrycie, Nocą tam słychać twe posępne wycie, W dzień widać ślady […]
Ten, co obejmuje kobietę, jest Adamem. Kobieta jest Ewą. Wszystko zdarza się po raz pierwszy. Zobaczyłem coś białego na niebie. […]
Pałac jest nieskończony. Mury, szańce, ogrody, labirynty, schody, tarasy, balustrady, bramy, galerie, koliste lub prostokątne dziedzińce, krużganki, rozwidlenia, cysterny, przedsionki, […]
To miłość. Muszę szukać schronienia albo uciec. Wznosi wokół mnie mury swego więzienia, jak w straszliwym śnie. Zrzuciła swą piękną […]
Jakiś człowiek, który uprawia swój ogródek, tak jak chciał Voltaire. Ten, który dziękuje za to, że na ziemi jest muzyka. […]
Wpada światło i rozpoznaję siebie: oto jest. Najpierw mówi mi swe imię, które jest (co oczywiste) moim imieniem. Powracam do […]
Mym przeznaczeniem jest język hiszpański, Spiżowy ton Francisca de Quevedo, Lecz w nocnym rytmie niespiesznych przechadzek Pobrzmiewają melodie bliższe sercu. […]
Tego ranka w powietrzu unosi się zapach niewiarygodny róż kwitnących w Raju. Na brzegu Eufratu Adam odkrywa świeży oddech wody. […]
Oto jest, co już było: miecz niezłomny Saskich plemion, ich wiersza rytm żelazny, Morza i wyspy, gdzie los nieprzyjazny Rzucił […]
Moje książki (które nie wiedzą, że istnieją) są cząstką mnie tak samo jak twarz o siwych skroniach, z dwojgiem szarych […]
Rozkoszny głos wody, Którą zniewalają czarne piaski, Rozkoszny dla wklęsłej dłoni Wypukły marmur kolumny, Rozkoszne wodne labirynty Wśród drzew cytrynowych, […]
Tytuł oryginału: „This Craft of Verse” (1967-1968) Zagadka poezji Na początku muszę uczciwie uprzedzić, czego możecie po mnie oczekiwać, a […]
Od pierwszego Adama, który ujrzał noc, I dzień, i kształt swojej dłoni, Ludzie snuli opowieści i utrwalali W kamieniu, w […]
Niegodny gwiazd i ptaka, co szybuje W głębię błękitu, tak teraz tajemną, Zawiłych linii, ukrytych przede mną, Z których kto […]
Historię tę opowiedział mi w Pringles doktor Isidro Lozano. Przedstawił ją w formie tak zwięzłej, iż bez trudu odgadłem, że […]
To Maria Kodama ją odkryła. Jest osobliwie lekka, a przy tym władcza I niezawodna. Każdy, kto ja zobaczy, zauważa to, […]
Myślę o rzeczach, jakie mogły być, a nie były. O traktacie saksońskiej mitologii, którego nie napisał Beda. O niepojętym dziele, […]
Noce i dni przeplatane są (interwoven) wspomnieniami i strachem, strachem, który w pewien sposób jest nadzieją, wspomnieniami, których mianem określamy […]
Księżyce, słoniowe kości, narzędzia, róże, Lampy i kreska Durera, Dziewięć cyfr i zmienne zero, Muszę udawać, że te rzeczy istnieją. […]
Syn pustkowia i odległej równiny, Bezkresnej, tajemnej ziemi żywiołów, Zarzucał lasso, które czarnych byków Karki dławiło mocnym splotem liny. Z […]
Od dnia narodzin aż do chwil ostatnich, Które dla ciebie nadeszły zbyt wcześnie, Jak los, co szczęście daje lub boleśnie […]
Tylko jeden człowiek się narodził, tylko jeden człowiek umarł na ziemi. Zaprzeczać temu to banalne wyliczanie, daremna arytmetyka. Nie mniej […]
Strzelista o zmierzchu, wyniosła i wzniosła, W dziewiczym ogrodzie widoczna w świetle Tej chwili czystej i nieodwołalnej, Którą ofiarowuje nam […]
1 Ogród wysoki Cały zda się księżycem, Księżycem złotym. Droższy dla mnie jest dotyk Ust twoich w mroku nocy. 2 […]
Generał Quiroga idzie na swój pogrzeb; Zaprasza go najemnik Santos Perez, A nad Santosem Perezem jest Rosas, Przyczajony pająk z […]
Manuel Flores ma umrzeć. Cóż, śmierć to powszednia jest rzecz. Bo śmierć jest przyzwyczajeniem, Umiera każdy, to się wie. A […]
Nie zostanie wśród nocy ani jedna gwiazda. Nie zostanie noc. Umrę, a wraz ze mną cały ciężar nie dającego się […]
Nie będzie w nocy gwiazd. Nie będzie nocy. Umrę, a wraz ze mną nie do zniesienia wszechświat. Zetrę piramidy, medale, […]
Morze. Młode morze. Morze, po którym Tułał się Odys i ów kupiec śmiały, Którego ludy Islamu przezwały Sindbadem Żeglarzem. Morze […]