Polska poezja

Wiersze po polsku



PONTORSON

Ósmą godzinę znaczy twardy zegara terkot

dzieci w sabotach śmieją się biegną do szkoły

odprowadza je sad brzoskwiniowy a pachnie cierpko

jest tu i ranek jasny jak lusterko

wesoły

to on siekierą z bursztynu podcina drzewa nocy

więc walą się ciemnymi koronami na zachód

w uliczce kościół ma srebrne oczy

domy na kolanach modlą się bez strachu

pole w ciepłych okrzykach

bo tam żółty łubin

swoim nocnym kolorem się upił

a jeszcze słońca połyka

ramieniem pijanym otacza

najmilszą zabawkę swą

miasteczko

płaskie jak taca

stare jak zgrzyt zegara

pontorson


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz PONTORSON - Józef Czechowicz
 »