Polska poezja

Wiersze po polsku



Aż nadto

Aż nadto

Prawd z odciętymi nogami

I nowości z kneblem w ustach.

Aż nadto

Cudzysłowów oplatających rzeczywistość,

Księży zabijających drzwi deskami na krzyż,

Młodzieńców kładących się z rowerami do łóżka,

Nie zamieszkanych ptaszarni miłości,

Oparzelin szukjacych ostrza noża,

Marynowanego śledzia rodzinnego życia

I teratrów otwierających się na królewskie stajnie.

Aż nadto

Łabędzi, które przeżyły swoje pałace,

Igieł, które nagle wystają z ud,

Panien młodych oślepionych blaskiem skrzyzowanych korkociągów, koni rozbijających kopytami drzwi,

Żeby pozostawić bezużyteczną banderolę,

O tak, aż nadto, aż nadto

Niemowląt w stukilogramowych cielskach

I samochodów-cystern przyozdobionych białymi astrami,

Gwiazd, które nigdy ni spadają,

I gwiazd spadających nieprzerwanie,

Psów w domach i kominków bez ognia,

Przedziałków na głowie i wijów w uchu,

Zimowych much i czkawki, i w ykrzywionych obcasów,

I końskiego włosai wyłażącego z klap marynarki.

Aż nadto,

Aż nadto

Wszystkiego, co fałszywe, bezużyteczne, przestarzałe,

A nigdy nie dość tego, co niezbędne, istotne,

Tego co żyje pełnym życiem.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Aż nadto - Lundkvist Artur Nils
«