Polska poezja

Wiersze po polsku



Księżyc

Stary widok ma także chwilę gdy powstaje,

Niebo ptaków próżne,

Opancerzone

W noc lunatyczną na wprost twego okna staje

Miasto w lamencie świerszczy zanurzone.

Kiedy patrzysz i jeszcze końca drogi nie wiesz,

Widzisz księżyc

Cyprysem przebity

Pytasz, Boże, to wszystko naprawdę istnieje?

I można to szeptem przywitać?

Patrzą na nas uważnie wody na jeziorze,

Ciche drzewo

W kolczykach czerwonych

Nigdy nie da się wydrzeć z mojej duszy, Boże,

Smutku Twoich zabawek ogromnych

Przeł. Aleksander Rodziewicz