Serca mego radości
IACOPONE DA TODI (ok. 1236 – 1306)
O iubelo de core
O iubelo de core,
Che fai cantar d’amore!
Quanno iubel se scalda,
Si fa l’omo cantare;
E la lengua barbaglia,
Non sa que se parlare;
Drento non ‚l po celare,
Tant’ e granne dolzore!
Quanno iubel c’e aceso,
Si fa l’omo clamare;
Lo cor d’amor e apreso,
Che no ‚l po comportare;
Stridenno el fa gridare,
E non virgogna allore.
Quanno iubelo a preso
Lo core ennamorato,
La gente l’a ‚n deriso,
Pensanno el so parlato,
Parlanno esmesurato
De que sente calore.
O iubel, dolce gaudio,
Ch’e drento ne la mente!
Lo cor deventa savio
Celar so convenente;
Non po esser soffrente
Che non faccia clamore.
Chi non ha cuctumanza
Te reputa empazzito
Vedenno esvalianza
Com’om ch’e desvanito.
Dentr’a lo cor firito,
Non se sente de fore.
Serca mego radości
Serca mego radości,
Każesz śpiewać z miłości!
Kiedy radość wybucha,
Człowiek śpiewa, jak umie,
Już go język nie słucha,
Już swych słów nie rozumie,
Cóż, wszak w sobie nie stłumi
Tak ogromnej błogości.
Gdy się radość rozpali,
W Imię śpiewa człek Boże,
Miłość w sercu mu wali,
Zmieścić weń się nie może,
Lecz by ryczał jak w borze,
To nie wzbudzi śmieszności.
Kiedy radość rozbudzi
Serce, które miłuje,
Śmieją z niego się ludzie,
Słysząc, co wyśpiewuje,
Ale każdy, co czuje,
Mówi bez nieśmiałości.
O, słodyczy prawdziwa,
Co masz w myślach schronienie,
Nierozsądnie ukrywać
Swoje usposobienie,
Nie zna przecież cierpienia
Kto nie tłumi radości.
Kto nie przyzwyczajony,
Myśli, żeś jest chorobą,
Widząc, jak człek szalony
Nie panuje nad sobą,
Lecz co dzieje się obok
W rannym sercu nie gości.
przełożył Maciej Froński