Polska poezja

Wiersze po polsku



Eros

Maski! Maski! Niech Eros oślepnie!
Kto wytrzyma jego wzrok promienny,
Kiedy jak przesilenie letnie
Przerywa prolog wiosenny.

Jak znienacka wśród zwykłej rozmowy
Coś się zmienia, poważnieje… Coś krzyczy…
I on nagle rzuca lęk tajemniczy
Jak świątyni wnętrze na ich głowy.

O, zgubieni, o, zgubieni niespodzianie!
Boskość chwyta w gwałtowne ramiona.
Los się rodzi, dawne życie kona.
A w głębi źródła – łkanie.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Eros - Rainer Maria Rilke