Polska poezja

Wiersze po polsku



Tęsknię ku tobie, o szumiący lesie!

I

Tęsknię ku tobie, o szumiący lesie!

Ku twoim pieśniom, które wiew wiosenny

W bezmierny przestwór na swych puchach niesie,

Ulata duch mój, sam w melodie plenny.

Syt jestem ziemi; z tej kaźni codziennéj,

Trosk jej i cierpień, o szumiący lesie,

W akordy hymnów pierwotnych brzemienny,

Jak więzień z kajdan, tak ma dusza rwie się.

Jest zapomnienie w tej pieśni; jest lube,

O rozśpiewany, o szumiący lesie,

W fali twych tonów rozpłynięcie bytu;

Jest w nich tajemne przeczucie, że zgubę

Tego, co duszy wybawieniem zwie się,

Chowają w sobie dziedziny błękitu…

II

Struny twej harfy, o szumiący lesie,

Dech ów porusza, co byt w onej porze,

Gdy pod budowę wszechświata przyciesie

Pramistrz w niezmiernym układał przestworze –

Gdy kształty bytów święte Słowo boże

Przybierać jęło. O szumiący lesie,

Rozlewne dźwięków przedwiekowych morze!

Wonczas, gdy żywioł za żywiołem rwie się,

Kiedy Tworzyciel blask swój i swe cienie,

I cichość swoją, i swój rozgwar niesie

W pustą bez końca i bez nocy głuszę –

To samo wonczas spłodziło nasienie,

O rozśpiewany, o szumiący lesie,

Dwie siostry bliźnie: twą i moją duszę.

III

Dlatego dzisiaj, o szumiący lesie,

Ma dusza wnika w twą duszę, rozumie,

Chociaż ludzkiego ciała ogniem zwie się,

Choć ludzkim śpiewa językiem, w tym szumie

Akord najcichszy… A gdy w drzew twych tłumie,

O rozśpiewany, o szumiący lesie,

Wichr się rozgości w swej szalonej dumie

I burzycielskim swoim tchem rozniesie

Twe liście świeże, przerywając ciszę

Trzaskiem konarów, i ma dusza gnie się,

I swą koronę wraz z twymi kołysze,

I razem z tobą, o jęczący lesie,

Jęczy, i jęk swój razem z twoim splata

W echo tych cierpień, co ranią pierś świata…

IV

O rozśpiewany, o szumiący lesie!

Wiem ci ja dobrze, że ten wichr, choć zrywa

Twe i me łono, choć ból z sobą niesie,

Że snadź go dusza nie wytrzyma żywa,

Nie jak wróg na nas z dzikim świstem spływa,

Ale najszczerszym przyjacielem zwie się,

Bo najszumniejsze melodie dobywa

Z mej i twej lutni, o rozgrany lesie!

A jednak dzisiaj – niech wierzchołki twoje

Ten tajemniczy, cichy wiew porusza

W pieśń, co ma w sobie zapomnienia zdroje,

Co rozpłynięciem jest bytu. Niech rwie się

Świat ten! Spokoju spragniona ma dusza,

O słodką ciszę szeleszczący lesie!


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Tęsknię ku tobie, o szumiący lesie! - Jan Kasprowicz