Polska poezja

Wiersze po polsku



Ileż to zgonów i narodzin ile

Ileż to zgonów i narodzin ile

W krótkim dni naszych przechodzim zakresie!

Tłum nowych pędów wciąż do życia rwie się,

Gdy to, co przedtem w pełnej kwitło sile.

Spada jak liście obumarłe w lesie…

Szybko mkną w przeszłość niepochwytne chwile,

A każda cząstki oderwane niesie

Z naszego wnętrza… i składa w mogile.

Wciąż coś przybywa i coś nam ucieka;

Myśli, uczucia rodzą się i giną;

Każdy dzień stwarza świeży kształt człowieka.

Który nad dawną wyrasta ruiną…

I tylko pamięć wiąże w całość jedną

Mgliste obrazy, co w przelocie bledną.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Ileż to zgonów i narodzin ile - Adam Asnyk