Polska poezja

Wiersze po polsku



Krzysztof Kamil Baczynski – Elegia

Ojcu
To odwaga – życie wzdycha tak ciężko
w pokoju opustoszałym z myśli
który każdy dzień czyściej
wygładza dla nich ze zmarszczek.
Jest pusto puściej dnia chodzącego bez Ciebie
ulicą obojętną kurzem jak co dzień.
I każdy dzień chodzi aleją przerażeń
i każdy jest jak obcość wybuchająca w codzienność.
Jak przechodzień
mija przyjaźń która odwisła od zdarzeń.

W pociągach pustych od smutku
wypatruję: nie dźwięczysz nadchodzący jak radość.
Odległej – noce których nie wiem.

Czekam: parostatki zielonych dni rzekami wracają
o pokładach wyblakłych jak otchłań
bez Ciebie.
I każdy pokój który już głuchnie jak kroki
jest pełen słów moich nie powiedzianych
rozstrzelanych przez wystrzały okien
i pełen myśli moich nie wybuchłych.

Za oknem
świece wypalonych drzew chłodną
deszcze letnie wybuchają łzami
i słyszę –
muchy roznoszą brzęczenie jak Twoja samotność.

sierpień 1939


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Krzysztof Kamil Baczynski – Elegia - Krzysztof Kamil Baczyński
«