Polska poezja

Wiersze po polsku



Sonet 3

Czyż nie wymowa oczu twych, co sięga
Niebios i świata argumenty łamie,
Sprawia, że serce me krzywoprzysięga?
Kary nie zazna, kto dla ciebie kłamie.
Niewiast wyrzekłem się, lecz ci dowiodę,
Żeś ty boginią; przysięgi człowiecze
Jakąż miłości boskiej czynią szkodę?
Twą łaską z świata niełaski się leczę.
Tchnienia powiewem było przyrzeczenie;
Tyś słońcem, grzeje świat promienność twoja,
Niech wyparuje moich przysiąg tchnienie,
Twoja w tym będzie wina, a nie moja.
Złamałem słowo, lecz któż jest tak głupi,
By go nie łamać, gdy za to raj kupi.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Sonet 3 - William Shakespeare