Epizod z Saint-Benoît
W starym opactwie nad Loarą
(wszystkie soki z drzew spłynęły tą rzeką)
Przed wejściem do bazyliki
(nie jest to Nartex Ale kamienna alegoria)
Na jednym z kapitelów
Nagi Max Jacob
Którego wydzierają sobie
Szatan i czteroskrzydły Archangelus
Wynik tych zapasów
Nie został ogłoszony
Jeśli nie wziąć pod uwagę
Sąsiedniego kapitelu
Szatan trzyma mocno
Oderwaną rękę Jacoba
Pozwalając reszcie
Wykrwawić się między
Czterema niewidocznymi skrzydłami