Polska poezja

Wiersze po polsku



Nokturn

Wieczór nad leśnym tłumem drzew
Ciemności piętrzy zwał.
Jak łka rozpacznym smutkiem śpiew,
Co z gąszcza liści wstał.

Wieczór odsunął stary dzień
Gdzieś w niepowrotną dal
Jak płacze rzeka skryta w cień
Bezsilnym łkaniem fal.

Jęk skargi leci w pustkę pól,
Z oddali zawył pies…
Najgłębszy serca mego ból
Jest niemy i bez łez.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Nokturn - Leopold Staff