Polska poezja

Wiersze po polsku



Ballada listopadowa

Listopad to niekochana kobieta

Co narzeka narzeka narzeka

Rozpuściła włosy przed lustrem

I na nic już nie czeka

Przeczytała wszystkie listy z drzew

W żadnym nie znalazła nic dla siebie

Rozrzucone leżą u jej stóp

Wiatr roznosi je po ziemi i po niebie

Popatrzyła w gwiazdy a tam smutki

Już na resztę życia jej pisane

Więc zaniosła się wariackim śmiechem

Żeby nikt nie wiedział co jest grane


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Ballada listopadowa - Baran Józef