Polska poezja

Wiersze po polsku



I nawet nikt nie wyszedł

…I nawet nikt nie wyszedł
Z latarnią mi naprzeciw.
I weszłam w domu ciszę,
Gdy blady księżyc świecił.

Pod zielonym kloszem,
Z uśmiechem wymuszonym
Rzekł mi: „Kopciuszku, proszę,
Czemu masz głos zmieniony?”

W kominie gaśnie płomień,
Świerszcz ćwierka smętne trele.
Ktoś na pamiątkę po mnie
Wziął biały pantofelek.

I trzy goździki podał,
W bok odwracając oczy.
O, miłe mi dowody,
Gdzież schowam was tej nocy?

A sercu trudno wierzyć:
Nie minie czasu wiele –
On wszystkim zacznie mierzyć
Mój biały pantofelek.

Tłum. Wanda Grodzieńska


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz I nawet nikt nie wyszedł - Achmatowa Anna