Gęby za lud krzyczące

Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.

(3 votes, average: 4,00 out of 5)

Podobne wiersze:

My mali ludzie cośmy do ostatka My mali ludzie cośmy do ostatka Stojąc u krzyża na cuda czekali Cośmy uciekli, głowy pochowali I każdy sobie gębę […]...
Nie śmiej się z nich Nie śmiej się z nich. Nie wolno. Nie drwij. Bo to boli. To przecież tacy biedni, tacy mali ludzie… To […]...
A kiedy będziesz moją żoną A kiedy będziesz moją żoną, umiłowaną, poślubioną, wówczas się ogród nam otworzy, ogród świetlisty, pełen zorzy. Rozwonią nam się kwietne […]...
Gdy cię w życiu zawód spotka Gdy cię w życiu zawód spotka, Nie smuć, nie złość się, broń Boże! Dzień zwątpienia znieś w pokorze, Wiedz – […]...
Miłość Narysowano nas na tle wielkich chórów, Nas małych, onieśmielonych, trzymających się za ręce. Rzucono nas na światła proste i twarde […]...
Słówka Gdy coś mnie nadto wzruszy Lub serce mi podrażni Chowam sie aż po uszy Do swojej wyobraźni. Tam o każdziutkiej […]...
Miasto dzieciństwa Miasto dzieciństwa, jakże miłe, Kiedy tak w grudniu wyciszone, Dziś w oka mgnieniu zobaczyłam Jako dziedzictwo roztrwonione. Wszystko, co samo […]...
Znów pola przed snem W szumie w lśnieniu! – coraz czyściej – jaśniej – przejrzyściej szybują – te ledwie przestwory: (jak gdyby – przez […]...
Baranek Baranek na nóżkach łamliwych Stał na łące wyblakłej. Czekał Mógł żyć i mógł być nieżywy – Wszystko w rękach człowieka […]...
Moja cygańska We śnie mym – żółte ognie, i krzyczą przez sen: ‚Poczekaj, poczekaj – ranek jest mądrzejszy! Ale rankiem znów nie […]...
Pytasz, za co Bóg trochą sławy mnie ozdobił Pytasz, za co Bóg trochą sławy mnie ozdobił? Za to, com myślił i chciał. nie za to, com zrobił! Myśli […]...
Czyści Wolę brzydotę Jest bliżej krwiobiegu Słów gdy prześwietlać Je i udręczać Ona ukleja najbogatsze formy Ratuje kopciem Ściany kostnicowe W […]...
226. Żaden samotny wróbel na kominie Żaden samotny wróbel na kominie Bardziej samotny nie był ni zwierz w lesie Niż ja, gdy blisko nie przebywam przy […]...
Skłoń się ku trawie Skłoń się ku trawie Skłoń się ku trawie, jej rzęsy Zakratowują czyjś śpiew; To śpiew martwych tnie swe więzy. Skłoń […]...
Pierwszy świt Pierwszy świt – błogosławieństwo Boże – Dotknął twarzy ukochanej blaskiem. Śpiący zbladł, inaczej się ułożył, Ale potem jeszcze mocniej zasnął. […]...
Robert E. Howard – Czarne morza Słyszałem mórz czarnych przypływ pośród nocy, Huku fal o brzegi nieznane byłem świadkiem, Wśród raf, których ludzkie nie widziały oczy […]...
XIX wiekowi Wieku bez jutra, wieku bez przyszłość, Co nad przepaścią stanąłeś ponury; Nauczycielu zgrozy i nicości, Coś wziął ludzkiego ducha na […]...
On działa On działa, w blasku i w ciemności, w huku wodospadów i w ciszy snu, lecz inaczej, niż głoszą wasi pasterze, […]...
Wierna Jest taka miłość która nie umiera Choć zakochani od siebie odejdą Zostanie w listach wspomnieniach pamiątkach W miłych sprzeczkach – […]...
Odeszła Czy miłość co odeszła raz jeszcze powróci Czy przejdzie przez pokój jak pies oswojony Na dzień dobry niedobry potrąci nas […]...
A jak śpiewać A jak śpiewać, to już śpiewać Jak ptaszkowie leśni, Ani wiedząc, ani dbając, Czy kto słucha pieśni. Nigdy ona nie […]...
Echo Czy w głuchym lesie ryczy tur, Czy grzmot, czy trąbka gra przez bór, Czy pieśń dziewczyny brzmi zza gór, Na […]...
Mali ludzie Kocham was, mali ludzie, i szarzyznę smętną Dni i izb waszych, w których trumna czy koleba Nie odwraca wam myśli […]...
Gobelin W gobelin modro-zielony, w gobelin żółty i siwy dajcie mi uciec, o ludzie! Wkopać się w świat obcy światu, w […]...
Morzem jesteś Morzem jesteś Morzem przeklęcie zielonym W którym ja muszla O smaku dojrzałych ananasów Zatapiam głowę Wpadam po końce włosów Ginę […]...
Do Pana Michała Panie Michale, Wiesz doskonale, W codziennym trudzie Co to są ludzie. Tych złość zaślepia, Tych zysk zasklepia, Tych sława łudzi, […]...
O szumie Gdybym wierszy pisać nie umiał, może by las piękniej szumiał, może z jakiegoś strumyka oświeciłaby mnie nagle muzyka jakąś wiedzą […]...
Skarga dam minionego czasu Nasze suknie fałdziste zdarły się na drogach, Perły na dno dziejowej upadły topieli, Płatki spalonych wstążek wiatr gonił po wodach, […]...
Piwo o drugiej popołudniu Nic się nie liczy można tylko paść na materac wraz z marzeniami i jednym piwem kiedy liście umierają i umierają […]...
Ten czas Miła moja, kochana. Taki to mroczny czas. Ciemna noc, tak już dawno ciemna noc, a bez gwiazd, po której drzew […]...
BEZ IMIENIA Oto jest chwila bez imienia: drzwi się wydęły i zgasły. Nie odróżnisz postaci w cieniach, w huku jak w ogniu […]...
Męczeństwo Pana Naszego malowane przez Anonima z kręgu mistrzów nadreńskich Gęby mają szpetne, a ręce sprawne przywykłe do młota i gwoździa, żelaza i drzewa. Właśnie przybijają Jezusa Chrystusa Pana Naszego […]...
Tylko mali grzesznicy Tylko mali grzesznicy spowiadają się długo w niepokoju gorących warg – potem niebo ich goni, spadających gwiazd smuga, jak pożary […]...
Słowa proste Moje serce pełne ciemnych zawiłości Zapragnęło odpoczynku i miłości, Zapragnęło słów zwyczajnych, sercu miłych, Rymów prostych, nie wymyślnych, nie zawiłych. […]...
PROLOG DO „FOOTBALLU WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH” Domy skaczą w konwulsjach sklepień krew bulgoce ustami rynien ręce moje wyciągam ślepe: oddaj oddaj cóżeś nam winien! gwiazdy z […]...
Sisina LIX Sisina Pomyślcie o Dianie w rynsztunku wspaniałym, Kiedy przebiega lasy, krzaki i zagaje, Włosy na wiatr puściwszy, upaja się […]...
Punkt najlepiej widoczny jest na końcu prostej *** Punkt najlepiej widoczny jest na końcu prostej. Powieka łapie przestrzeń, jak skrzela – powietrze. Z ust, co wszystko, prócz […]...
Przykucnęły wierzby za obejściem Przykucnęły wierzby za obejściem: „A, wejdźcie no, wierzby, wejdźcie. Będzie rosół z komara i rosy pełna czara, i śpiewka, i […]...
Dusza z ciała wyleciała Dusza z ciała wyleciała Na łące nas czekała Długie było czekanie Jesień przeszła jak zamieć Lodem zaszklone Lewady zielone Jeszcze […]...
Młodzieńczość w Warszawie Mieszkałem na Krakowskiem, drugi dom od Kolumny, pisałem wiersze beztroskie, biłem się, hardy i dumny. A z czegoż ta duma, […]...