Polska poezja

Wiersze po polsku



O nierówności ludzi

To nie prawda, że jesteśmy mięso,

Które przez chwilę gada, rusza się, pożąda.

Mylne są plaże z mrowiem obnażonych ciał

I tłumy na ruchomych schodach metra.

Na szczęście nie wiemy, kim jest ten człowiek obok.

Może być bohaterem świętym, geniuszem.

Ponieważ równość ludzi jest urojeniem

I kłamią tablice statystyk,

Na mojej własnej potrzebie urojeniem

Opieram przekonanie o co dzień odnawianej hierarchii.

Stąpam po ziemi chroniącej wybrane popioły,

Choć nie będą trwać dłużej niż popioły innych.

Przyznaję się do wdzięczności i podziwu,

Ponieważ brak powodu, żeby wstydzić się szlachetnych uczuć.

Obym okazał się godnym wysokiej kompanii,

I szedł z nim, niosąc połę królewskiego płaszcza.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz O nierówności ludzi - Czesław Miłosz