Polska poezja

Wiersze po polsku



Kobra

Czy widzieliście kobrę
unoszącą łeb,
tę falującą głowę z dwojgiem ludzkich oczu,
demoniczną końcówkę ciała – nieskończonej szyi?

Widzieliście ją z bliska, obróconą przodem,
w chwili gdy długim, śmiercionośnym językiem
atakuje dziecko?

Widzę ją zawsze przed sobą
i nie spuszczam oka z jej oczu,
których straszliwe światło
jest coraz bliżej i bliżej
bezsilnego pioruna moich oczu.

Któregoś dnia wbije
swój nieskończenie jadowity lancet w moją pierś
i moja dusza odtąd w niej zamieszka,
i stanę się kobrą innej kobry,
która wprawia w falujący ruch swoją głowę
tuż przed dzieckiem

Z tomu „La zorra enferma” (1974)
przełożyła Krystyna Rodowska


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Kobra - Eduardo Lizalde