Polska poezja

Wiersze po polsku



Nikt

Nikt” tej wspaniałej pani jesienne spojrzenie

Wstępuje w zachód słońca “nie może się (z wdziękiem

Albo bez) stać kimś starym. Słowo stary znaczy

Wszystko, czym każdy raczej wolałby się nie stać;

Zaś stawanie się” całe życie, uśmiechnięte,

Spręża się z w niej “oznacza zawszeL to, kim jestem.

Spójrz tylko na te (każda z nich pogodnie patrzy

W swój los jeden jedyny, bezgranicznie własny)

Góry! kto je nauczył” słychać trzask płomienia

“być tak bardzo Ja, Jestem, Kimś? stawać się, wzrastać?”

I szeptem, gdy tymczasem czas się w sen przemienia

“poeci też się stają; i dzieci” zanadto

Jasne, by mógł je zgasić blask ziemskiej jutrzenki,

Błyska niewiarygodnie młodej gwiazdy światło