Polska poezja

Wiersze po polsku



Noc

Przez wszystkie ciemne godziny wszędzie

Naprawia i prostuje ludzkie serca i języki

I rozwesela świt –

Bezpieczni, zagrzebani w kocach:

Szeptanie do ucha i delikatne kąsanie mokrych warg

Wygładzanie brwi i palce sunące w górę łydki,

Lizanie szyi i łaskotanie stwardniałej

Piersi mruganiem powieki, przebieganie

Palcami po cienkiej skórze na piersi,

Wyczuwanie arterii splatających się we wklęśnięciu pachwiny,

Wyginanie grzbietu w łuk, kołysanie się na bok

Pochylanie się w przód, opadanie na czworaki.

Pogryziony język i drżące łydki,

Splecione dłonie i splątane nogi,

Wysunięta broda i stłumiony jęk,

Zgarbione łopatki i pulsowanie w brzuchu.

Zęby zatopione w języku, palce u stóp zagięte.

Zaciśnięte powieki i szybki oddech.

Włosy zupełnie splątane.

Radio które grało do rana.

Bezgłośnie kręcąca się płyta.

Półprzymknięte drzwi kołyszące się w zawiasach.

Papieros, który wypalił się do końca.

Pestki melona wyplute na podłogę.

Zmieszany śluz wysychający na ciele.

Nie zgaszone światło w drugim pokoju.

Wszystkie koce zrzucone na podłogę i ptaki

Świergocące na wschodzie.

Usta pełne winogron i ciała luźne jak liście.

Uspokojone serca, leniwa pieszczota, szybka wymiana

Spojrzeń po której oczy zamykając się znowu,

Pierwsze promienie słońca zadają cios cieniom.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Noc - Gary Snyder