Koniec
Oto ja, Ojciec Rybooki, który zrodził ocean, robaka w swym uchu, węża owiniętego wokół drzewa, Tkwię w duszy dębu i […]
Oto ja, Ojciec Rybooki, który zrodził ocean, robaka w swym uchu, węża owiniętego wokół drzewa, Tkwię w duszy dębu i […]
Zmieszana matka zabiera go na spacer koło duktu kolejowego koło rzeki – on jest synem wymykającego się podrasowanego anioła- i […]
Myślę o tobie dziś wieczór, Whitmanie, gdy z bólem głowy schodzę bocznymi uliczkami wśród drzew, świadomy siebie patrząc w pełny […]
Bóg odpowiada moim potępieniem! Jestem unicestwiony poezja wytarta z płomienistej płyty nagrobnej moim kłamstwom odpowie robak w moim uchu moim […]
[Na zapleczu rzeczywistości] bocznicy kolejowej w San Jose wędrowałem samotny aż dotarłem przed fabrykę cystern i usiadłem na ławce obok […]
Wybielony pokój w trzeciorzędnym muzułmańskim hotelu, dwa łóżka, wentylator o rozmazanych konturach wirujący nad twą brązową gitarą Na podłodze otwarty […]
O dear sweet rosy Unattainable desire …How sad, no way To change The mad Cultivated asphodel, The Visible reality… And […]
Ameryko, dokąd pędzisz w swoim wspaniałym kabriolecie, autostradą na złamanie karku, do jakiej katastrofy w głębokim kanionie Zachodnich Gór Skalistych, […]
Pierwszy raz na wieś pojechałem do New Hampshire kiedy miałem coś koło ośmiu lat była tam dziewczynka którą wciąż okładałem […]
Znów i znów głos się wznosi w świecie gnuśnej materii, w świecie gnuśnej materii znowu podnoszę głos O ludu Susssex, […]
Jakże niedobrze się czuję! ta myśl zawsze mnie przeraża. Czy innym jest tak samo dziwnie? Ale uczucia tak ulotne zawsze […]
Na tyłach rzeczy Ślepy tor kolejowy w San Jose Włóczyłem się samotnie Przed budynkami fabryki czołgów I wreszcie siadłem na […]
To wieloraki milionooki potwór ukryty we wszystkich swych słoniach i jaźniach brzęczy w elektrycznej maszynie do pisania, elektryczność do samej […]
Gnijący Ginsberg, patrzyłem dziś w lustro nagi ujrzałem starą czaszkę, coraz bardziej łysieję glaca błyska mi w kuchennym świetle spod […]
O drogie słodkie różane nieosiągalne pragnienie . . . jak smutno, iż żadnej szansy by zmienić szalenie wyhodowany asfodel, widzialną […]