Ten, kto gwiazdę w locie schwyta
Ten, kto gwiazdę w locie schwyta,
Sprawi dziecko mandragorze, Wie, skąd diabeł wziął kopyta,
Albo czemu gasną zorze, Umie słuchać Syren śpiewu,
Strzec się zawistników gniewu – Ten jedyny Zna krainy, Gdzie nie znajdzie fałsz gościny.
Jeśli jest to w twojej mocy
Niewidzialne widzieć dziwy, Pędź tysiące dni i nocy,
Aż ośnieży cię włos siwy; Jedź, a powiesz po powrocie,
Że widziałeś cudów krocie, Ale przecie Nigdzie w świecie Nie dowierza się kobiecie.
Jeśli znajdziesz wierną panią,
Daj mi znać, bo rzecz to rzadka; Lecz ja się nie skuszę na nią,
Choćby była to sąsiadka. Wierna była, gdyś z nią gadał,
Jeszcze kiedyś list układał, Lecz da radę, Nim przyjadę, Trzeci raz popełnić zdradę. Przełożył
Stanisław Barańczak