Polska poezja

Wiersze po polsku



VIII

Tam — oby cisza już była na wieki,

Tam — jeśli wzniosą się jeszcze powieki,

To oby po to, by w jasność nie drżącą,

W blask skrysztalony spoglądać milcząco

I ginąć w bezdniach sennego błękitu,

I nic już nie czuć, nawet swego bytu.