Przeciw sobie
Pomódl się o to czego nie chcesz wcale
Czego się boisz jak wiewiórka deszczu
Przed czym uciekasz jak gęś coraz dalej
Przed czym drżysz jak w jesionce bez podpinki zimą
Przed czym się bronisz obiema szczękami
Zacznij się wreszcie modlić przeciw sobie
O to największe co przychodzi samo