Polska poezja

Wiersze po polsku



Chciałbym być świeżym porannym tchnieniem

Chciałbym być świeżym porannym tchnieniem
Wietrzyka,
Co twoje piersi wiosny pragnieniem
Przenika.
Chciałbym być słońcem, co cię ogrzewa,
W szat bieli.
Chciałbym być taką, co cię oblewa
W kąpieli.
Chciałbym tą cząstką wybraną zostać
Przestworza,
Które obleka białą twą postać
Jak zorza.
Chciałbym być okiem twym – i uśmiechem
Twym smętnym;
Falą twych włosów – piersi oddechem,
Krwi tętnem.
Chciałbym być dumań twych marzycielskich
Przędziwem.
Uczuć twych żarem – piersi twych sielskich
Ogniwem.
Chciałbym sie całą mą przeobłoczyć
Osobą
W tobie – i z tobą byt mój zjednoczyć:
Być tobą!


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Chciałbym być świeżym porannym tchnieniem - Lange Antoni