Lalka Tadzika
Spisane ze słuchu. Na koncertach tekst jest często zmieniany. otóż tadzik ma lat ponad czterdzieści i naturalnie jest kibicem legii […]
Spisane ze słuchu. Na koncertach tekst jest często zmieniany. otóż tadzik ma lat ponad czterdzieści i naturalnie jest kibicem legii […]
Wrócił do domu. Stanął u podnóża schodów. Pomyślał: oto właśnie wróciłem do domu. Zmęczony każdą przeszłą chaotyczną podróżą, tymczasowścią poduszek, […]
Rano idę obejrzeć miejsce, które wybrał piorun. To pod dębem, trochę żelastwa, jakieś przerdzewiałe wiadro. W tym miejscu ziemia jakby […]
Więc umarł. Nawet jeśli nie byłoby to prawdą – umarł. Zauważyłam w tym nieokreślonym zamierzchłym momencie, że skoro go nie […]
Tekst pochodzi z piosenki o tym samym tytule …z płyty „Wieprze” Wyjechać. Ręce wytrzeć o liście. Cały kurz, tłuszcz miasta. […]
Nie było mnie i teraz też nie jestem w stanie Stwierdzić wyraźnie, że wyraźnie jestem. Ten samobójczy tydzień oto owocuje. […]
Spisane ze słuchu. no, proszę sobie wyobrazić… marzec albo kwiecień… hm… raczej marzec. wieczór… spotykam j. p. jest pijany jak […]
Zadzwoniłem więc znowu – by sprawdzić. Podniesiono słuchawkę – powiedziano: „nie ma”. Nic. Nic. Nic. Nic. Nie, to nic ważnego. […]
Kochają się i są zameldowani. Wszystkie papiery w zupełnym porządku. Mają swoje choroby, pomagają sobie lekarstwami i literaturą. Oni żyją, […]
Krew na księżycu! Otworzłem oko i oko mi doniosło do mózgu ten obraz: krew na księżycu! Krew na księzycu. Zimny […]
No więc wymykam się z objęć dwudziestu pijanych Zakompleksionych poetów, obiecuję sobie Że nigdy nie napiszę wiersza, to nie jest […]
Nie ma się czego wstydzić: chłopiec uczył się na strychu – każda inna edukacja nie jest konieczna – odbijał nad […]
Tak. A ponadto donosimy, że leżymy zastrzeleni – i jeszcze w tej chwili mozna nas odnaleźć. Bardzo staromodnie leżymy – […]
Styczeń w mieście, kałuże z zimną wodą, zmierzch się rozpoczął w południe. Kilka kłótni, co stały się poważne dopiero w […]
I co? I pożar. To bardzo powoli się zaczynało. Najpierw mnóstwo znaków, zapachów, trzasków, drobnych świateł. Teraz płonie. Poważnie. Ogień […]