DO
1
Bądź zdrowa! – nie ujrzę cię więcej,
Dłoń dloni nie ściśnie przyjazna;
Bądź zdrowa! – już wolne twe serce,
Lecz szczęscia z kim innym nie zazna,
I wiem, przytłoczone cierpieniem,
Znów zadrży, gdy jakiś ci podszept
Przypomni znajomym imieniem
Człowieka, co dawno już odszedł!
2
Są słowa – nieważne znaczenie,
I tłum nim pogardza wyniosły –
Lecz jakże zapomnieć ich brzmienie,
Gdy z duszą, jak życiem, się zrosły;
Ukryła się przeszłość w nich na dnie,
Jak w grobie zamknęła dni swoje;
Ich sens tylko dwoje odgadnie
I drgnie na ich dźwięk tylko dwoje!
3
Byliśmy ze sobą przez mgnienie,
Lecz czym wieczność jest wobec chwili,
Gdy w niej pocałunków płomieniem
Uczucia-śmy wszystkie spalili;
Bądź zdrowa! – nie trzeba żałować
I z krótkiej miłości się smucić;
Tak trudno sie rozejść i już nie miłować
Lecz trudniej by było powrócić!