Polska poezja

Wiersze po polsku



Zamek na lodzie

Pod zamkiem moim w słońcu popękały lody!
Chwila, a runie wszystko, szamocząc się z losem!
Anioł-Stróż z długą twarzą, jak ministrant młody,
odmawia zdrowaśmarie, pociągając nosem.

Diabeł zobaczył, krzyknął: na ratunek gońmy!
Lecą, jak sadze czarni, hałaśliwie, butnie,
podparli, ustawili, przyklepali dłońmi –
i roześmiali się do mnie – poczciwie – przesmutnie…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Zamek na lodzie - Pawlikowska-Jasnorzewska Maria