Autor Stanisław Korab-Brzozowski

Dusza ma, cierniem uwieńczona Na białym krzyżu twego ciała Przybita pragnień mych gwoździami Schyliwszy głowę, z wolna kona. Ja sam, […]

Płonie siedmioramienny świecznik. Tajemnicza Spełnień godzina przyszła: ostatnia wieczerza. Konieczność przeznaczonej chwili strach odmierza I nagli nieruchomą stałością oblicza. Mistrz […]

O Boże, dodaj Ty mi sił i męstwa! Przede mną przepaść czarna śmierci zieje; Duch mój upada i dusza się […]

Rozstąpiły się obłoki – Widny, widny duchów Duch! Ulatują złud pomroki – Więc podajcie serce, słuch! Niecielesny – bierze ciało, […]

Pod baldachimem drzew, w blasków słonecznych sieci, Na barwnym, miękkim kobiercu Traw, ziół i kwieci: Sen, cisza, ukojenie – (Czy […]

Myśmy aktorzy na życia scenie I wszyscy mamy rozdane role: Jeden z koroną kroczy na czole, Posłuch znajduje na swe […]

U twojej trumny stanąłem posępny, I myśli rojem opadły mię czarne… Może odlecą gdy przy tobie klęknę, Modląc się z […]

Drzewo samotne, obnażone Podnosi chude swe ramiona, Rozpaczy hymny śle chropawe Do stalowego nieba próżni. Pod drzewem stoi krzyż zmurszały, […]

Kwiaty grzechu, zepsucia, o kwiaty pokuszeń! Wabiące zmysły moje czarem i urokiem Nieznanych, tajemniczych rozkoszy i wzruszeń… – Pokąd na […]

O tak! ja szydzę, gorzkie mam wyrazy, Co się wciąż cisną na spieczone usta; Lecz nikt nie spyta, dlaczego są […]

Jeżeli w barwach masz myśli osnowę, I od barw mowa tajemnicza płonie; Jeżeli zazdrość żółte nosi skronie, W zielony stroi […]

W łuszczastą karacenę odzian olbrzym hardy, Filistyńczyk z Geth, Goliath w miedzianym puklerzu, Trzymając Izraela na hańby pręgierzu, Ciska mu […]

Nowych światów odkrywcy, niespokojni gońce, Ścigający swym wzrokiem Hesperyd ogrody, Zwińcie żagle już wzdęte! Na niepewne wody, – O żeglarze […]

Ach! Jak posępnie las ten dziki! Ponura jego głąb i ciemna, Pełna milczenia i tajemna. Ach! Jak posępnie las ten […]

Hefajstos, boski kowal, kruszcu złom z ciemnicy Gór przepastnych, gdzie wiecznie panuje noc głucha, Dobywszy, z trudem niesie, sapie, chwyta […]

Widzisz tę konchę, co pod niebem z fali, Rzucona w głebi oceanu toni Spoczywa cicho wśród splotów korali? Ona, gdy […]

O dziewczę! gołąb dziś na twym ramieniu Usiadł z twoją szyją łabędzią się pieści, I, tonąc cały w cudnym zachwyceniu, […]

Czas żarów południowych płomiennego stepu: Na pustyni bezbrzeżnej hymny lazurowe Nieskończonej otchłani błękitnego sklepu; Rozciągnięte lubieżnie na piaskach lwy płowe; […]

Przez głuche, nieruchome, przedwiekowe puszcze, Pod sklepieniem konarów, wśród odwiecznej mroczy, Ciężkim chodem, poważnie, słoni tabor kroczy, Łamiąc z chrzęstem […]

Nadchodzi noc; słońce strwożone ucieka I broczy krwią. Promienie jego najkrwawsze Przez oczy W mózgu mojego głąb Zapadły. Już przyszła […]

Ziejąc zatrute, zgniłe tchnienie, Stęchłych wód tonie ołowiane Leżą, bezwładnie odrętwione, Wsłuchane w martwe swe milczenie. Patrząc na wód tych […]

Rzekłaś mi: „Spojrzyj na blask słońca złoty, Co śle na ziemię ożywcze promienie – Patrz! jak rozpędza pomroki i cienie […]

Czemum ja smutny? każdy mię pyta, Natrętnie patrząc mi w oczy; Pobłyski wzroku mojego chwyta I smutku cień, co twarz […]

Barwy błyszczące, jasne, lśniące migotliwie Wonie odurzające, mocne, rozkoszne, upojne, Głosy triumfem brzmiące, zwycięskie, zgiełkliwe – Barwy wonie i głosy […]

Duchowi twemu w pomoc leci duch mój bratni – Pędzi, leci ze świstem, jak pocisk armatni; Uderza w mur więzienny, […]

Łkają przeciągle dzwony nieszporne, Prosząc o ciszę dla zmarłych dzielnic; W mojej samotni, jakby z kadzielnic, Snują się z wolna […]

Na wyciągniętych deszczu strunach Wiatr wzdycha, jęczy i łka; Na miękkich pajęczyn całunach Królowa tka. Jej ręka leciuchna i żywa, […]