Polska poezja

Wiersze po polsku



Przyczyny Pijaństwa

Obudziłem się koło czwartej
i doszedłem do wniosku,
że życie jest diabła warte,
a trzeba żyć, po prostu.

Dla świętego spokoju wszelako
że – niby – “w sercu rana”,
wypiłem szklaneczkę koniaku
i chodzę zalany od rana.


 »