Polska poezja

Wiersze po polsku



Poezja

Ty przychodzisz jak noc majowa,
Biała noc, uśpiona w jaśminie,
I jaśminem pachną twoje słowa,
I księżycem sen srebrny płynie,

Płyniesz cicha przez noce bezsenne
– cichą nocą tak liście szeleszczą –
Szepcesz sny, szepcesz słowa tajemne,
W słowach cichych skąpana jak w deszczu…

To za mało! Za mało! Za mało!
Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
Wiew szeroki i skrzydła do ramion!

Nam te słowa ciche nie starczą.
Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!

Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna,
Jest gdzieś jasne i piękne życie.
Powszedniego chleba słów daj nam
I stań przy nas, i rozkaż – bić się!

Niepotrzebne nam białe westalki,
Noc nie zdławi świętego ognia –
Bądź jak sztandar rozwiany wśród walki,
Bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!

Odmień, odmień nam słowa na wargach,
Naucz śpiewać płomienniej i prościej,
Niech nas miłość ogromna potarga.
Więcej bólu i więcej radości!

Jeśli w pięści potrzebna ci harfa,
Jeśli harfa ma zakląć pioruny,
Rozkaż żyły na struny wyszarpać
I naciągać, i trącać jak struny.

Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,
Trzeba głuszyć w ciemnościach syk węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od nędzy.
I jest miłość. I ona zwycięży.

Wtenczas daj nam, poezjo, najprostsze
Ze słów prostych i z cichych – najcichsze,
A umarłych w wieczności rozpostrzyj
Jak chorągwie podarte na wichrze.


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Poezja - Władysław Broniewski