Polska poezja

Wiersze po polsku



Pan Cogito szuka rady

Tyle książek słowników
opasłe encyklopedie
a nie ma kto poradzić

zbadano słońce
księżyc gwiazdy
zgubiono mnie

moja dusza
odmawia pociechy
wiedzy
Wędruje tedy nocą
po drogach ojców

i oto
miasteczko Bracław
wśród czarnych słoneczników

to miejsce które opuściliśmy
to miejsce które krzyczy

jest szabas
ja zwykle w szabas
ukazuje się Nowe Niebo
– szukam ciebie rabi

– nie ma go tutaj –
mówią chasydzi
– jest w świecie szeolu
– miał piękną śmierć
mówią chasydzi
– bardzo piękną
tak jakby przeszedł
z jednego kąta
cały czarny
w ręku miał
Torę płonącą

– szukam cię rabi

– za którym firnamentem
ukryłeś mądre ucho

– boli mnie serce rabi
– mam kłopoty

Może by mi poradził
rabi Nachman
ale jak mam go znaleźć
wśród tylu popiołów


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Pan Cogito szuka rady - Zbigniew Herbert