Polska poezja

Wiersze po polsku



Czarny kot

Na podwórku, tuż za bramą,
czarnej sieni czarny wlot.
W sieni dzień i noc tak samo
rezyduje Czarny Kot.

Uśmiechając się pod wąsem
czai się w ciemnościach, łotr.
Drą się koty wniebogłosy,
ale milczy Czarny Kot.

Myszy dawno już nie łowi,
stroszy wąs i śmieje się –
łapie wszystkich nas za słowo
i kiełbasę naszą żre.

Ani żąda, ani prosi,
kryje w ślepiach żółty blask.
Każdy sam mu coś wynosi
jeszcze mu się kłania w pas.

Nie zamiauczy ani razu,
ale z sieni – ani rusz;
o framugę ostrzy pazur,
jakbyś miał na gardle nóż!

Stąd też wszyscy przygnębieni,
wszystko w domu – byle jak…
Światło by założyć w sieni…
Ale jakoś chętnych brak!


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Czarny kot - Bułat Okudżawa