Polska poezja

Wiersze po polsku



CMENTARZ LUBELSKI

Zegary, twarze nocy niewesołe,

hasło podają: północ, północ!

Dołem

place konopne, lniane,

ulice – długie mroku czółna,

lamp łańcuchami spętane.

U krańca Lublina czworokąt czarny,

szumem poemat wiatrów skanduje.

Klony, brzeziny, kasztany, tuje

obsiadły wyspę umarłych.

Aleje głuche mamrocą nocą, jak rynny.

Blask blady gwiazdy samotnej opiera się o cień,

o bluszcz, żałobny barwinek,

paprocie.

Krzyże z marmoru, anioły brązowe srogo

stanęły na piersiach trumien.

Pieje kogut.

Napisy z bramy cmentarza w pamięci zakarbuj, zatnij:

„Oto teraz w prochu zasnę – z prochu wstanę w dzień ostatni…”


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz CMENTARZ LUBELSKI - Józef Czechowicz