Nie z tymi, co małego ducha
Nie z tymi, co małego ducha,
Rozdartej ziemi swej odeszli –
Nie z tymi jestem! Nie usłucham
Ich pochlebstw – i nie oddam pieśni.
Tak – żal mi zbiega i wędrowca,
Niczym chorego, niczym więźnia:
Piołunem wzejdzie gleba obca,
W gardle łaskawy chleb ugrzęźnie.
Lecz tu, w czadzącym tyglu losów,
Myśmy, młodości resztki trwoniąc,
Od piersi swej żadnego z ciosów
Nie odwrócili butną dłonią.
Więc wiemy, że choć niełagodna,
Uzna historia w dniu wyroku:
Nie ma dumniejszych, prostszych od nas
Ludzi o bardziej suchym oku.
1922
Tłum. Wiktor Woroszylski

(2 votes, average: 4.00 out of 5)