Polska poezja

Wiersze po polsku



Widzę, widzę łuk miesiąca

Widzę, widzę łuk miesiąca

Przez listowie gęstych rokit,

Słyszę, słyszę stuk tętniący

Nie podkutych dźwięcznych kopyt.

Ach, i ciebie sen nie morzy,

Przez rok mnie nie zapomniałeś,

Przyzwyczaić się nie możesz,

Żeby łóżko pustką wiało?

Czy nie z tobą dyskurs toczę

W chciwych ptaków ostrym tonie,

Czyż nie w twoje patrzę oczy

Z czystych, zmatowiałych stronic?

Czemu się, jak rabuś, znowu

Skradasz, krążysz niedaleko?

Czy pamiętasz tę umowę:

Na mnie żywą ciągle czekać?

Już zasypiam. W duszne ciemnie

Księżyc rzucił ostrze swoje.

Znowu stukot. Ach, to we mnie

Bije ciepłe serce moje.

1914

Tłum. Gina Gieysztor


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 2,50 out of 5)

Wiersz Widzę, widzę łuk miesiąca - Achmatowa Anna
«