Polska poezja

Wiersze po polsku



Guillaume Apollinaire – „RACA”

Lok czarnych włosów znad twego karku jest moim skarbem
Nasze myśli łączą się z sobą i krzyżują
Twoje piersi to jedyne pociski które kocham
Wspomnienie o tobie to kierunkowe światło wyznaczające nam nocny cel

Patrząc na szeroki zad mego konia myślałem o twoich biodrach

Piechurzy odchodzą już na tyły czytając gazetę

Pies sanitariusza powraca z fajką w pysku

Puszczyk o płowych skrzydłach zamglonych oczach pysku kota i kocich
łapach

Zielona mysz umyka wśród mchów

Przypalił się ryż w kotle obozowym
To znaczy że trzeba uważać na wiele rzeczy

Megafon ryczy
Wydłużyć celownik

Wydłużcie celownik miłość waszych baterii

Rozkołysz baterii cymbały ciężkie
Którymi poruszają na chwałę Boga Zastępów
Szalone z miłości cherubiny

Ogołocone drzewo na wzgórzu

Hałas ciągników wspinających się doliną

O stary świecie wieku XIX pełen wysokich kominów tak pięknych i czystych
Męskości wieku w którym żyjemy
O armaty

Rozrywajcie się gilzy pocisków 75
Podzwaniajcie nabożnie


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,00 out of 5)

Wiersz Guillaume Apollinaire – „RACA” - Apollinaire Guillaume