Bukolina borzęcka
Stygnie w ogrodzie
parny
lipcowy dzień
stygną w nas
wszystkie gorączkowe
dzienne sprawy
– pomilczmy o wieczności –
szepce księżyc
wplątując się ukradkiem
w rozmowy na ganku
cytcytcytcyt
przemijają w trawie
pośpieszne pasikoniki