Polska poezja

Wiersze po polsku



Elegia

Wszystko na chwilę
nic na trwałe
o życie moje
życie całe
rozproszone na milion
ślepych puchów topolowych
gnanych o poranku czerwcowym
przemijaniem

czas niczym piaski ruchome
pochłonął wczoraj
ciało ojca

gdzie jest ta miłość
(większa niż śmierć)
której mógłbym się
wszystkimi siłami uczepić
by na nowo
w całość się zesklepić

Jawor, 14 czerwca 1996


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Elegia - Baran Józef