Niebo przyćmione
Niebo przyćmione, niebo wieczorne Samochcąc płynie przez moje oczy… Piersi bezsenne i bezoporne Pieszczota zmierzchu nuży i tłoczy. O, teraz […]
Niebo przyćmione, niebo wieczorne Samochcąc płynie przez moje oczy… Piersi bezsenne i bezoporne Pieszczota zmierzchu nuży i tłoczy. O, teraz […]
Wróciłem do Bagdadu nie bez przykrego poczucia samotności. Zazwyczaj widok wuja Tarabuka po długiej niebytności w domu sprawiał mi przyjemność. […]
Kazimierzowi Wierzyńskiemu, Jego żywotnym zmaganiom się z upiorami współczesności i zdobywczym przeobrażeniom twórczym Ogród pana Błyszczyńskiego zielenieje na wymroczu, Gdzie […]
Ptaku nocny, coś bywał za świata rubieżą I widział umarłych – mów, co czynią? – Leżą. A co jeszcze? – […]
Ilustracje : Karolina Bojakowska Bolesław Leśmian Wyszło Z Boru Ślepawe, Zjesieniałe Zmrocze… Wyszło z boru ślepawe, zjesieniałe zmrocze, Spłodzone samo […]
Wzdłuż chat, ponad strzechami Południa żar zawzięty Widomie drga i mami Niepochwytnymi pręty… Wpośród zielonych muraw Schną rosy ciemne ślady, […]
Kupiec perski z jawnymi oznakami niepokoju czy też niedowierzania towarzyszył memu powrotowi do rodzinnego pałacu. Zapewne nie nazbyt ufał moim […]
Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało, Gdy chce o sobie samym dać znać, co się stało… Stało się, bo […]
Zazdrość moja bezsilnie po łożu się miota: Kto całował twe piersi, jak ja, po kryjomu? Czy jest wśród pieszczot choć […]
Ocknął się rycerz, snem zatrwożony, Mówi po ciemku do swojej żony: „Sen miałem, jakom zwykł, Był tu, był tam – […]
Czym purpurowe maki Na ciemną rzucał drogę Sen miałem. Ale jaki? Przypomnieć już nie mogę Twojeż to były usta Mojeż […]
Pójdziemy śladem cienia i szelestu Po scieżce, która wzdłuż rosą połyska. Popod krzewami sztywnego agrestu Pachną na słońcu świeże kretowiska. […]
Brzęk muchy w pustym dzbanie, co stoi na półce, Smuga w oczach po znikłej za oknem jaskółce. Cień ręki – […]
Anim patrzał na słońce przez lny, Anim chodził do boru po sny – Jenom widział, jak rzucony wzdłuż Cień mój […]
Śnisz mi się obco. Dal bez tła, Wieczność się w chmurach błyska. Lecimy razem. Mgła i mgła! Bóg, ciemność i […]
Noc na niebie. Wieś w mroku złudnie roztajała W bezkształt senny. tu ówdzie swiatłem zwypuklony. Psów wycie rozpowiększa bezbrzeż wsi […]
Ich szatan, utraciwszy święty zapal grzechu, Lekceważy swe ognie trawiące i czary. Niespodziane wybuchy nadziei lub wiary Psują mu doskonałość […]
Gdy domdlewasz na łożu, całowana przeze mnie, Chcę cię posiąść na zawsze, lecz daremnie, daremnie! Już ty właśnie – nie […]
Chodzą Śmiercie po słonecznej stronie, Trzymający się wzajem za dłonie. Którą z naszej wybierzesz gromady, By w cmentarne uprowadzić sady? […]
W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem Zapodziani po głowy, przez długie godziny Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny. Palce miałas na […]
Boże, pełen w niebie chwały, A na krzyżu – pomarniały Gdzieś się skrywał i gdzieś bywał, Żem Cię nigdy nie […]
Cień za cieniem się ugania, a motyla motyl ściga – Rozpłakała się w lesie niekochana Jadwiga. „Raczej ciało niepieszczone wilkom […]
Niedostępna ludzkim oczom, że nikt po niej się nie błąka, W swym bezpieczu szmaragdowym rozkwitała w bezmiar łąka, Strumień skrzył […]
Różowieje o zmierzchu twój spłowiały liścik… Wóz turkocze za oknem. Może sen mój właśnie Tak odjeżdża w złą ciemność – […]
Nieco drwin i objawień i nieco bezczasu W mroku czujnych podziemi a uczta gotował Tak się schodzi samotnych ciżba pogrobowa […]
W jednym z pomniejszych miast perskich mieszkali dwaj bracia. Starszy nazywał się Kassim, a młodszy Ali Baba. Ojciec, umierając, zostawił […]
I znów mówię: Gdy w nagłej stu zmierzchów żałobie Czekałaś na me przyjście, nim się Bóg nadarzy — Mnie tylko, […]
Czasem, gdy idę stepem, a noc rzuca własny Cień, po którym chcę zgadnąć jej zakształt niejasny – Wydaje mi się […]
W mgłach daleczeje sierp księżyca, Zatkwiony ostrzem w czub komina, Latarnia się na palcach wspina W mrok, gdzie już kończy […]
Poistniały czerwienie na niebiosów uboczu – Poistniały dla nikogo, samym sobie raczej – wbrew… I nie umiem powiedzieć, skąd uległość […]
Królewna dłoń o martwe zraniła wrzeciono. Szerzy się snu zaraza!… Śmierć drzemie u płotu… Drzewa, jawą parując, posnęły zielono. Motyl […]
Postukiwał dziadyga o ziem kulą drewnianą, Miał ci nogę obciętą aż po samo kolano. Szedł skądkolwiek gdziekolwiek – byle zażyć […]
Mrze garbus dosyć korzystnie: W pogodę i babie lato. Garbaty żywot miał istnie, I śmierć ma istnie garbatą. Mrze w […]
Dzień skrzydlaty Rozwidniły się w słońcu dwie otchłanie – dwa światy – Myśmy byli – w obydwu… A dzień nastał […]
W ślad za górnym orszakiem obłoków przesuwnych, Co kształty w miarę biegu odmieniają stale, Światła chodzą po łące w odstępach […]
Śpi jeszcze… Na twych rzęsach – skra drobna poranku. Strachy śnią się twej dłoni – bo i drga i pałą. […]
Dwojgu zmarłym w cmentarza zakątku Dawna miłość śni się od początku – I westchnęli i po małej chwili Wspomnieniami ust […]
A oni właśnie najtrwalej, najdzielniej Mogliby kochać – od nocy do świtu – Podobni mewom w zatokach błękitu, Tym od […]
Lśni półksiężyc nad łozami, Noc słyszalna, widna w dal, Śpi mój ogród, lecz oknami Noc słyszalna, widna w dal… Nad […]
Tam gdzie rzeka, gdzie mgła, gdzie ślad ciszy nieznana. Księżycówne się mrowią promiennie; Jak zmiennego księzyca rój snów niespodziany, Tak […]
Niegdyś powagą i grozą płomienni – Stali się dzisiaj wspomnieniem i echem, Wymysłem ptaków, obłoków uśmiechem, Ci – niezastępni i […]
Jak niewiele ma znaków to ubogie ciało, Gdy chce o sobie samym dać znać, co się stało… Stało się, bo […]
Ten pąk róży, co dobył zaledwo pół skroni, W uścisk liści od spodu tak czujnie ujęty! Ten uśmiech, co się […]