Polska poezja

Wiersze po polsku



TANGO JESIENNE

Z. K.

Jest chłodny dzień pąsowy i olive.

Po rżyskach węszy wiatr i ryży seter.

Aleją brzóz przez klonów leitmotiv

Przechodzisz ty, ubrana w bury sweter.

Od ściernisk ciągnie ostry, chłodny wiatr.

Jest jesień, szara, smutna polska jesień…

Po drogach liście tańczą pas-de-quatre

I po kałużach zimny ciąg ich niesie.

Dziś upadł deszcz i drobny był, jak mgła.

W zagonach błyszczy woda mętno-szklista.

Wyskoczył zając z mchów i siadł w pół pas.

Słońcempijany mały futurysta.

Po polach straszą widma suchych iw,

A każda iwa, jak ogromna wiecha…

Aleją brzóz przez klonów leitmotiv

Przechodzisz ty samotna, bezuśmiecha…

I tyle dumy ma twój każdy ruch

I tyle cichej, smutnej katastrofy.

Gdy, idąc drogą tak po latach dwóch

Ty z cicha nucisz moje śpiewne strofy…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (3 votes, average: 3,33 out of 5)

Wiersz TANGO JESIENNE - Bruno Jasieński