Polska poezja

Wiersze po polsku


Architektura

To jaka smukłość teraz Któryś poczęty jest Przez starożytny niepokój drzewa Jak cerkiew albo dzwon O gałąź wystającą nad kopułą […]

Lato

Nie ukruszone nic przez wojny lokalne i słówka pstrokate tych usadowionych woli się moje ucho poważniejsze w błony pędzącego trzmiela […]

Ite Missa Est (pieśń na wyjście)

Idź, człowieku, idź, rozpowiedz Idźcie wszystkie stany Kolorowi, biali, czarni Idźcie zwłaszcza wy, ludkowie Przez na oścież bramy Dla wszystkich […]

Dookoła mgła

Jak długo pisana mi jeszcze włóczęga? Ech, gwiazdo – ogniku ty błędny mych dni. Spraw, by skończyła się wreszcie ta […]

Hymn rozpustników

Chodź, muśniemy sobie usta! Jak rozpusta, to rozpusta! Chodź, muśniemy sobie usta! Jak rozpusta, to rozpusta! Używajmy póki czas, Bo […]

Cała jaskrawość

Więc widziałem za oknem całą jaskrawość, ale ciągle nie mogłem określić tego uczucia, jakie odczuwałem, że widzę to wszystko: całą […]

Czas płynie i zabija rany

Posłuchaj, porzucony przez nią, Nieznany mój przyjacielu: W rozpaczy swojej Nie wychodź na balkon, nie wychodź, Do bruku z góry […]

Życie to nie teatr

Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz; Maski coraz inne, coraz mylne się zakłada; Wszystko to zabawa, wszystko to jest […]

Bezmiar

O godzino której nie znam. Co zaciska pętle wokół mej szyi, szal pożądania. A twe włosy, kłosy zboża co bym […]

Introit (pieśń na wejście)

Chodź, człowieku, coś ci powiem Chodźcie wszystkie stany Kolorowi, biali, czarni Chodźcie zwłaszcza wy, ludkowie Przez na oścież bramy Dla […]

Dwa hotele (fragm.)

Letnia noc była w stogach. Pod gwiazdami. Oglądałem je długo. Najdłużej. Mógłbym nie oglądać. Wystarczyło przewrócić się na brzuch. Wystarczał […]

Jest już za późno, nie jest za późno

Jeszcze zdążymy w dżungli ludzkości siebie odnaleźć, Tęskność zawrotna przybliża nas. Zbiegną się wreszcie tory sieroce naszych dwu planet, Cudnie […]

Strona 3 z 41234