Polska poezja

Wiersze po polsku



74 (A Lady red — amid the Hill – The Waking Year…)

Szkarłatna pani na pagórku
Doroczny sekret kryje w ziemi,
A biała pani pośród pól
W spokojnej lilii drzemie.

Schludne wietrzyki miotełkami
Omiotły wzgórza, parów, drzewa.
Przepraszam, śliczne gospodynie,
Kogo się mamy spodziewać?

Sąsiadki się nie domyślają!
Las ma uśmiechów tyle –
Sadu, jaskrów i ptaka –
Za małą, malutką chwilę!

Jak nonszalancki jest żywopłot,
Krajobraz jak cichy!
Jak gdyby „Zmartwychwstanie”
Nie było czymś niezwykłym!


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz 74 (A Lady red — amid the Hill – The Waking Year…) - Emily Dickinson
 »