Polska poezja

Wiersze po polsku



Chłopiec powracający

Spotkałem tego chłopca zagubionego w bagnach
Szedł z ręką wyciągniętą jak ślepiec. Lecz nie był
Ślepy. Tę rękę Bóg uścisnął z nagła
Więc chłopiec tak głęboko w pomoc Ojca wierzył
Że nie chciał w świecie byle czego dotknąć
Raczej chciał świat odsunąć.
Coraz bardziej słodko
Wspomniał uścisk, który go ocalił
Butów z błota nie otarł. Chciał się w domu chwalić
I mgłą, i bagnem gdzie wlazł, i wołaniem

Tak szedł mamrocąc: Dziękuję ci Panie –
I jak ja tonął w łące modlitwy jałowej

Czy Ojciec rękę poda. Wyciągnie nas znowu?


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 3,50 out of 5)

Wiersz Chłopiec powracający - Ernest Bryll