Polska poezja

Wiersze po polsku



Podróż do Krakowa

Jak tylko pociąg ruszył
zaczął wysoki brunet
i tak mówi do chłopca
z książką na kolanach
– kolega lubi czytać

– A lubię – odpowie tamten
czas szybciej leci
w domu zawsze robota
tu w oczy nikogo nie kole
-No pewnie macie racje
a co czytacie teraz

– Chłopów – odpowie tamten –
bardzo życiowa książka
tylko trochę za długa
i w sam raz na zimę

Wesele także czytałem
to jest wlasciwie sztuka
bardzo trudno zrozumieć
za dużo osób

Potop to co innego
czytasz i jakbyś widziałl
dobra – powiada – rzecz
prawie tak dobra jak kino

Hamlet – obcego autora
teżz bardzo zajmujący
tylko ten ksianzke dunski
trochęe za wielki mazgaj

tunel
ciemno w pociągu
rozmowa sie nagle urwała
umilkł prawdziwy komentarz

na białych marginesach
ślad palców i ziemi
znaczony twardym paznokciem
zachwyt i potępienie


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 4,50 out of 5)

Wiersz Podróż do Krakowa - Herbert Zbigniew