Niebo i ziemia
Gdy niebo staje się podłogą Traci przejrzystość, błękit, duszę Niebo bezkarnie deptać mogą Tylko kretyni lub geniusze Tyle już urzędniczych prób Jak by z poezji zrobić krzesło Zostawcie ziemi ciężar stóp A niebu jego niebieskość
Gdy niebo staje się podłogą Traci przejrzystość, błękit, duszę Niebo bezkarnie deptać mogą Tylko kretyni lub geniusze Tyle już urzędniczych prób Jak by z poezji zrobić krzesło Zostawcie ziemi ciężar stóp A niebu jego niebieskość