Polska poezja

Wiersze po polsku



Niebo przyćmione

Niebo przyćmione, niebo wieczorne
Samochcąc płynie przez moje oczy…
Piersi bezsenne i bezoporne
Pieszczota zmierzchu nuży i tłoczy.

O, teraz snuć się cieniem po gaju,
Ducha wśród sosen w szkarłat rozjarzyć,
U twojej wrótni, na twym rozstaju
Samemu sobie – snem się wydarzyć!

Na skroń kalinom, ujrzanym w dali,
Paść złotym kurzem w purpur pożodze –
I nie odróżnić ust twych korali
Od owych kalin na owej drodze!

I nie odróżnić twoich warkoczy
Od brzóz, weśnionych w głębie jeziorne…
Samochcąc płynie przez moje oczy
Niebo przyćmione, niebo wieczorne…


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (1 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Niebo przyćmione - Bolesław Leśmian