Polska poezja

Wiersze po polsku



VI

Czasem nagle uczuwam naokoło siebie

Taką straszną samotność, że wzrok kryję w dłonie,

By nie widzieć tej pustki na ziemi, na niebie,

A w oceanie smutku dusza moja tonie.

I żadne mi już ziemskie nie starczy kochanie:

Pragnę nad śmierć silniejszej, mistycznej miłości,

A dusza moja, tonąc w smutku oceanie,

Dzieciom u stóp Chrystusa uśpionym zazdrości.