Polska poezja

Wiersze po polsku



Nieszczęście nie-nieszczęście

Jest taki uśmiech co mieszka w rozpaczy

Bo gdy widzisz zbyt czarno to często inaczej

Niekiedy w smutku jak drozd ci zaśpiewa

– twej miłości zranionej Bóg łaknie jak chleba

Nieszczęście nie-nieszczęście jeśli szczęścia nie ma

Jest uśmiech co się nawet na cmentarzu kryje

Każdy świętej pamięci umiera więc żyje

Cóż że go nie widzisz powraca do domu

Siada przy stole czyta lampę świeci

Czasem w bamboszach by nas nie obudzić

Tylko śmierć umie ludzi przybliżyć do ludzi

Nic dziwnego przecież tak to bywa

Z nieba się tęskni zawsze po kryjomu

Choćby królikom mlecze przed rosą pozrywać

Ciotkę z gotówką przy sobie zatrzymać

Uśmiech czasem się modli po prostu – mój Boże

Tu gdzie miłość odchodzi lecz jej nie ubywa

Ci co się kochają cierpią gdy są razem

Uśmiech i z cytryną uśmiechnąć się może

Narzekasz że świat surowy jak grzyb niejadalny

A w świecie stale uśmiech niewidzialny

1996


1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars (2 votes, average: 5,00 out of 5)

Wiersz Nieszczęście nie-nieszczęście - Ksiądz Jan Twardowski